Patrycja Nowak Logo

Marzenia senne to manifestacja naszego życia psychicznego, mówią wiele o bieżącym stanie naszego umysłu. Tę prawdę zauważali inni w przeszłości m.in. William Shakespeare w słowach:

 

„Jesteśmy z tego samego materiału, co nasze sny.”  (W. Shakespeare, „Burza”)

 

            Marzenie senne stoi na straży naszego snu, daje możliwość rozładowania naszej dziennej, psychicznej aktywności, odwrócenia nieprzyjemnego doświadczenia w senne, wyobrażeniowe spełnienie życzenia. Ale jest też symbolicznym wyrazem naszych wewnętrznych konfliktów. Jest więc sposobem na komunikowanie się z naszą nieświadomością. Zygmunt Freud w swojej książce „Objaśnianie marzeń sennych” zakłada, że rozumienie snów jest „królewską drogą do poznania tego, co nieświadome w życiu psychicznym” (Freud 2015, Segal 2010, Fonagy w: Perelberg 2008, Leźnicka- Łoś 2012, O’Shaughnessy 2019). Tak więc sny to potencjał do rozumienie samego siebie. Plastyczne, metaforyczne wyobrażenia senne, które wymykają się osłabionej cenzurze, tworzą bezpośrednią drogę do naszej nieświadomości.

            Według Freuda sen jest spełnieniem marzenia. Samo marzenie senne zawiera w sobie zarówno dziecięce pragnienia - czyli przeszłość jak i teraźniejsze konflikty, uczucia i fantazje. (Freud 2015, Gay 2003, Leźnicka-Łoś 2012).

            Freud chcąc przekazać swoje rozumienie procesu śnienia dokonywał autoanalizy własnych snów. Jednym z najbardziej znanych, który poddał interpretacji, jest sen „Non vixit”. Mówi on o jego dużym poczuciu winy wobec swojego przyjaciela zmarłego z powodu uzależnienia od kokainy. Oto sen:

 

Pewnego razu bardzo wyraźnie śniłem, że znajduje się w Laboratorium Brückego; ktoś cicho puka do drzwi, otwieram i do sali wchodzi (nieżyjący) profesor Fleischl z kilkoma przyjaciółmi; zamienia parę słów i siada do stołu. (Po czym następuje drugi sen). Mój przyjaciel Fl. [Fliess] całkiem niepozornie przyjechał w lipcu do Wiednia; spotkałem go na ulicy – idzie pogrążony w rozmowie z (nieżyjącym) przyjacielem P. [Paneth]; idę z nimi nie wiadomo dokąd; siadamy naprzeciwko siebie przy stole, ja zajmuję miejsce przy węższej krawędzi stolika. Fl. opowiada o swojej siostrze, mówi: „Trzy kwadranse i umarła”, zaś później mówi coś jakby: „To jest próg”. Ponieważ P. go nie rozumie, Fl. zwraca się do mnie i pyta, co opowiedziałem o nim P. Ja na to, ogarnięty osobliwymi afektami, chcę poinformować Fl., że P. (przecież nie może niczego wiedzieć), ponieważ nie żyje. Mówię jednak, samemu spostrzegając pomyłkę: „Non vixit”. Następnie przeszywam P. spojrzeniem, pod jego wpływem zaś P. blednie, rozmywa się, jego oczy stają się chorobliwe niebieskie – i w końcu roztapia się w powietrzu. Niezwykle się z tego cieszę, teraz rozumiem, że i Ernest Fleischl to tylko zjawa, upiór [revenant], i uważam, że to zupełnie możliwe, iż taka osoba istnieje tylko dopóty, dopóki człowiek tego chce, i że wystarczy życzenie, by przestała istnieć.

(Freud, 1900/1996, s.359-360)

 

 

 

 

Powstawanie snów – interpretacja snu „Non vixit”

 

            W kwestii wprowadzenia do tego marzenia sennego: postacie wyśnione przez Freuda to jego przyjaciele, z którymi pracował w laboratorium Brückego – serdeczny kolega profesor Ernest Fleischl i Joseph Paneth oraz jego najbliższy przyjaciel Wilhelm Fliess. W trakcie badań anatomicznych doszło do poważnej infekcji kciuka Fleischla i jego amputacji. Sposobem na radzenia sobie z powracającym, silnym bólem była morfina, od której szybko się uzależnił. Freud przejęty stanem przyjaciela zarekomendował mu kokainę. W tamtym czasie uważał ją za „magiczną” substancję w leczeniu wielu chorób. Ostatecznie Fleischl popadł w uzależnienie od kokainy, a stan przyjaciela głęboko wstrząsnął Freudem. „Non vixit” to jeden z tzw. „kokainowych snów”, dzięki którym próbuje radzić sobie po śmierci przyjaciela.

 

            W swojej pracy „Objaśnienia marzeń sennych” Freud podaje wiele skojarzeń do snu: unicestwienie Panetha z oskarżycielskim spojrzeniem mentora Brückego po przyłapaniu go na niesubordynacji; lipiec (niem. Juli) – z Juliuszem Cezarem i odgrywaniem roli Brutusa w dzieciństwie ze swoim starszym kuzynem. To z kolei łączy ze swoimi morderczymi, bezlitosnymi impulsami. Freud konkluduje, że w swoim marzeniu sennym nie jest w stanie zrobić tego co w śnie: „poświęcić dla swoich ambicji ludzi, których niezwykle ceni”. To stwierdzenie odnosi się do jego nadziei na zyskanie sławy i zamożności dzięki odkryciu naukowemu – kokainie i jego medycznym zastosowaniom.

 

            Inni badacze interpretują marzenie senne Freuda „Non vixit” jako radzenie sobie z poczuciem winy poprzez wszechmoc. Według nich lipiec/Juli to Julius – brat Freuda, który zmarł w dzieciństwie, a urodził się w tym samym roku co Paneth.  Lipiec to także data publikacji monografii o kokainie. Ignês Sodré wysnuwa myśl, że Freud w związku z prześladującym poczuciem winy i niemożnością naprawy szkód, które wyrządził w swoim poczuciu przyjacielowi, ma pragnienie całkowicie panować nad umysłem, kontrolować sytuację, zatriumfować nad martwymi obiektami. Przejawem tego jest przejęzyczenie, z którego zdaje sobie sprawę już we śnie - „non vixit”: on nie żył zamiast „non vivat”: on nie żyje. Życzeniowe pragnienie Freuda to odczynić przeszłość, zatriumfować na swoimi prześladowczymi „duchami” – „On nigdy nie istniał, nie mogłem więc go zabić” (Sodré w: Perelberg 2008)

           

Praca marzenia sennego

 

            To co opisane zostało powyżej to przeformułowanie treści jawnej snu, czyli tego, co zostało zapamiętane po przebudzeniu, w treść utajoną – czyli nieświadome myśli, uczucia i fantazje. Proces ten możemy nazwać interpretacją, objaśnianiem marzenia sennego. Mechanizm odwrotny, który dokonywany jest, gdy śpimy to tworzenie marzenia sennego.

            Specyficzną właściwością marzeń sennych są mechanizmy kondensacji i przemieszczenia. Pierwszy z nich - proces zagęszczania - zwieranie w jeden obraz lub słowo wielu znaczeń, ma na celu oszczędzenie czasu i energii śniącego. W związku z tym zrozumienie ukrytego znaczenia snu zajmuje więcej czasu niż samo wyśnienie/przedstawienie mniej obszernej, jawnej treści tego snu.  Słowo „lipiec”, które prowadzi do szeregu skojarzeń – z morderczymi uczuciami, z nieżyjącym bratem Freuda i Panethem oraz wydaniem pracy naukowej to przykład zagęszczenia snu. (na podstawie: Freud 2015, Leźnicka-Łoś 2012, Perelberg 2008)

 

            Mechanizm przeniesienia to z kolei swoisty kamuflaż dla nieświadomych impulsów, które obsadzane są w innych obiektach niż w rzeczywistości. Nasz umysł próbuje tym samym odwrócić uwagę od sedna zagadnienia. W swoim śnie Freud kojarzy przeszywające spojrzenie kierowane w stronę Panetha z sytuacją, kiedy Brücke - jego przełożony, przyłapuje go na niesubordynacji, a jemu samemu towarzyszy z tego powodu poczucie winy. To uczucie Freud przeżywał wobec, w tym czasie, chorego Fliessa. To co wyparte, nieakceptowane i ukrywane przez mechanizm przeniesienia to poczucie winy Freuda, w rzeczywistości kierowane w stronę zmarłego przyjaciela - Fleischla. (Freud 2015, Leźnicka-Łoś 2012, Sodré w: Perelberg 2008)

 

            Sen to świat symboli. Jest to uniwersalny język reprezentujący naszą nieświadomość, który pojawia się również w mitach, religiach i wierzeniach ludowych. Kojarzony jest z dziecięcym sposobem myślenia i łączenia zjawisk. I tak – dom, ale również krajobraz lub góra czy ogród może reprezentować ciało, umysł lub ciało matki; ostre, sztywne penetrujące obiekty – penis; sen, cisza, znikanie we mgle – to symboliczne warianty śmierci. Jednak według Freuda symbole są jedynie pomocnicze, a nie pierwszoplanowe w rozumieniu znaczenia snu. Oprócz ogólnego znaczenia mają unikalną, swoistą wymowę dla śniącego. Dlatego też nasze skojarzenia do marzenia sennego dają dopiero szansę na odkrycie jego nieświadomego przesłania. (Freud 2015, Freud 2000, Leźnicka-Łoś 2012, Perelberg 2008)

 

Koszmary senne i niepamiętanie snów

 

            Ważną funkcję w procesie tworzenia marzeń sennych pełni cenzura, która nie dopuszcza do przedostania się treści nieświadomych do jawnej treści snu. Z drugiej strony w stanie snu jest znacznie mniejsza, ponieważ nie istnieje niebezpieczeństwo wdrażania w rzeczywistość nieświadomych pragnień, które śnimy. O pracy cenzury świadczą sny, które pamiętamy we fragmentach, bądź są dla nas niemożliwe do przypomnienia po obudzeniu. O zaburzeniach funkcji, jaką ma pełnić ten mechanizm blokujący, świadczą sny lękowe. Oznacza to, że zniekształcenia w postaci kondensacji, przemieszczenia i symbolizacji nie zdołały powstrzymać przed przedostaniem się do świadomości nieświadomych pragnień zawieranych we śnie. Nasze ego z kolei nie dało rady ochronić się dokonując racjonalnych przekształceń podczas przypominania i redagowania w słowa naszego snu. (Freud 2015, Freud 2000, Leźnicka-Łoś 2012)

 

Powtarzające się sny

 

            Bywa, że naszym udziałem jest marzenie senne wielokrotnie śnione w ciągu życia. Jest to sytuacja, gdy energia napierających sił nieświadomości przez sny do naszej świadomości jest tak duża, że skutkuje powtarzającymi się snami. To co nie zrozumiałe, nieprzepracowane szuka ujścia w naszych snach. Specyficznym rodzajem powtarzających się marzeń sennych są te związane z przeżytą traumą. Wyniki współczesnych badań wskazują, że w przepracowaniu wstrząsających, trudnych do zaakceptowania sytuacji najważniejsze jest symbolizowanie tych wydarzeń. Traumatyczne doświadczenia powoli zaczynają pojawiać się w marzeniach sennych. Spokojny sen umożliwia wyśnienie tej sytuacji, w której opanowujemy przerażenie i np.: uciekamy z płonącego budynku lub przed napastnikiem. (Budd we: Budd, Rusbridger 2008, Gibb w: Garland 2013, Perelberg 2008)

 

Sesja psychoterapeutyczna jako proces śnienia

 

            Symboliczne opracowywanie snów przypomina „dobrą sesje analityczną”, w której pacjent wykorzystuje tą samą, emocjonalną zdolność do przetwarzania lęków i pragnień ego w metaforę. Tak jak we śnie, na własnej psychoterapii, wycofujemy się do wcześniejszych, dziecięcych pragnień i uczuć; zawieszamy nasze zaangażowanie w rzeczywistość na rzecz bardziej abstrakcyjnego myślenia. (Flanders w: Perelberg 2008)

            Koncepcja śnienia drugiej osoby lub siebie w myśleniu psychoanalitycznym wiąże się z nieświadomą praca psychologiczną wykonywaną nad przeżyciami emocjonalnymi. Poprzez swobodne skojarzenia i swoistego rodzaju stan „zamyślenia” czynimy nasze świadome myśli i przeżycia na sesji nieświadomym, poddajemy je głębszym, nieświadomym procesom psychicznym, nadajemy symboliczne znaczenia naszym uczuciom i doświadczeniom. Na psychoterapii więc „rozmawiamy-jak-we-śnie”, dokonujemy autorefleksyjnej rozmowy o relacji terapeutycznej i innych obszarach naszego życia.

            Zdolność symbolizacji pozwala więc śnić pełne znaczeń obrazy senne, ale sprzyja również wspólnemu śnieniu z analitykiem w procesie psychoterapii.

            Jak mówił J. Borges „śniąc możemy… wyobrażać sobie coś ze swobodą […], którą nie dysponujemy w stanie czuwania”. Śnijmy więc, doświadczając świata znacznie bogatszego niż na jawie. (Ogden 2010, Ogden za: Borges J. 1980)

 

 

Bibliografia

Borges J. L, 1980, Seven nights, przeł. E. Weinberger, New York: New Direction w: Ogden H.      Thomas, 2010, Ponowne odkrywanie psychoanalizy. Myślenie i śnienie, uczenie się i         zapominanie, Warszawa, Oficyna Ingenium

Budd Susan, Ewolucja marzeń sennych w: Budd Susan, Rusbridger Richard, 2008, Współczesna             Psychoanaliza Brytyjska. Podstawowe zagadnienia, Warszawa, Oficyna Ingenium

Flanders Sarah, Przestrzeń marzenia sennego, sytuacja analityczna i zaburzenia odżywiania:     trzymanie się konkretu w: Perelberg Rosine Jozef (red.), 2008, Marzenia senne i           myślenie, Warszawa, Oficyna Ingenium

Fonagy Peter, Marzenia senne pacjentów borderline w: Perelberg Rosine Jozef (red.), 2008,      Marzenia senne i myślenie, Warszawa, Oficyna Ingenium

Freud Sigmund, 2015, Objaśnianie marzeń sennych, Warszawa, Wydawnictwo KR

Freud Sigmund, 2000, Psychopatologia życia codziennego. Marzenia senne, Warszawa, Wydawnictwo Naukowe PWN

Gay Peter, 2003, Freud. Życie na miarę epoki, Poznań, Zysk i S-ka Wydawnictwo

Gibb Elizabeth, Marzenia senne po traumatycznej żałobie. Żałoba czy jej unikanie? w: Garland Caroline (red.), 2013, Czym jest trauma. Podejście psychoanalityczne, Warszawa,          Oficyna Ingenium

Leźnicka-Łoś Agnieszka, 2012, Podstawy terapii psychoanalitycznej. Teoria i praktyka, Gdańsk, Wydawnictwo Imago

Ogden H. Thomas, 2010, Ponowne odkrywanie psychoanalizy. Myślenie i śnienie, uczenie się i   zapominanie, Warszawa, Oficyna Ingenium

O’Shaughnessy Edna, 2019, Psychoanalityczne dociekania, Gdańsk, Wydawnictwo Imago

Perelberg Rosine Jozef (red.), 2008, Marzenia senne i myślenie, Warszawa, Oficyna Ingenium

Segal Hanna, 2010, Marzenia senne, wyobraźnia i sztuka, Kraków, Towarzystwo Autorów i        Wydawców Prac Naukowych UNIVERSITAS

Sodré Ignês, Non vixit: opowieść o duchu w: Perelberg Rosine Jozef (red.), 2008, Marzenia        senne i myślenie, Warszawa, Oficyna Ingenium

 

 

 

 

Interpretacja marzeń sennych – królewska droga do nieświadomości

26 marca 2020

SPRAWDŹ MOJĄ OFERTĘ

Copyright 2020Copyright

Projekt i wykonanie 

strony internetowe Bydgoszcz

ikona facebook